niedziela, 12 października 2014

Nowa historia

Nie jestem w stanie kontynuować tamtej, a więc zaczynam nową.

Nastoletnia dziewczyna mieszkająca z ojcem w mieszkaniu w bloku, jej matka od 2 lat nie żyje zmarła na raka w wieku 45 lat. Tak dość późno urodziła swoją jedyną córkę. Nicol, bo tak na imię nastolatce ma mały pokój cały wyłożony plakatami zespołów muzycznych. Niektórych nawet nie zna. Ma jeszcze dużą szafęw której mieści się jej cała garderoba, z półkami, rurką na wieszaki i kilkoma szufladami. Ma tam jeszcze szerokie łóżko upchnięte pod ścianą i biurko pod oknem pokóju.
Jej ojciec nie zarabia wiele ale mimo to wystarcza im to na przeżycie: jedzenie, ubrania i dodatkowe wydatki.
Ojciec Nico jest średniego wzrostu mężczyzną który bardzo schudł od śmierci jej matki mimo to nieźle się trzyma. Sam zajmuje małą sypialnię z oknem szafą, komoda i półkami z książkami oraz telewizorem.
Wszystko jest w miarę w porządku. Ojciec chodzi do pracy córka do szkoły.Dziewczyna jest zdolna i szybko przyswaja wiedzę mimo to jej srednia wacha się między 3,0 - 4,0.
Nicoli nie zależy na szkole. Chcę ją skończyć i przeżyć jakoś życie. Na sprawdziany robi ściągawki. A do odpytywania się wyucza. Jakoś idzie. Ojciec nie ma problemu z jej ocenami i jej to pasuje. Jej nastwienie do życia wygląda tak: wiele już przeżyła to i teraz da radę.

Przeczytałaś? Napisz w komentarzu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz